W ostatniego ciągu półtora roku pellet podrożał średnio o 166% a węgiel aż o 229%. Za ogrzewanie węglem zapłacimy nawet 12 500 zł rocznie. Wyniki te są dla wielu szokujące. Jaki sposób ogrzewania domu będzie zatem najniższy? Odpowiedź poniżej.
Wszystko podrożało
W styczniu 2021 węgiel orzech kosztował średnio 881 zł za tonę, w sierpniu br. jego cena zwiększyła się do 2900 zł – to wzrost o 229%. Cena pelletu skoczyła z 918 zł na 2445 zł – wzrosła zatem o 166%. Najniższy wzrost odnotowano dla drewna kawałkowego: z 213 zł na 390 zł (+83%).
Pompa ciepła najtańsza
Ogrzewanie pompą ciepła jest bezkonkurencyjne, bowiem roczne ceny ogrzewania tą metodą to – zależnie od typu pompy – od 2350 do 3510 zł rocznie. Najwięcej kosztuje ogrzewanie węglem w kopciuchu – rekordowe 12 500 zł rocznie. Niewiele tańszy jest kocioł węglowy „ekoprojekt” – ok 9500 zł, znacznie mniej zapłacimy, ogrzewając się kotłem gazowym – 4870 zł oraz kotłem na drewno „ekoprojekt” – 4010 zł. Ogrzewanie domu węglowym kopciuchem jest więc nawet pięciokrotnie droższe niż pompą ciepła oraz dwa i pół razy droższe niż ogrzewanie gazem. Węgiel jest najdroższym źródłem ciepła w Polsce.
Dopłaty do węgla pochłoną 11,5 mld zł
Zdaniem ekspertów obecne dopłaty węgla pochłoną 11,5 mld zł, podczas gdy program Czyste Powietrze od 2018 roku wypłacił zaledwie 3,3 mld zł. Uważają oni również, iż rząd powinien wspierać ocieplenia domów i postawić na efektywność energetyczną. Jest to bowiem najlepszy sposób na niższe rachunki za ogrzewanie oraz ciepłą wodę. Dobrze zaizolowany dom jest kluczem do obniżenia rachunków nawet o połowę. Sama wymiana nieefektywnego źródła ciepła może nie wystarczyć. Przyjmuje się, że przez nieocieplone ściany zewnętrzne możemy tracić do 40-50% energii cieplnej. Termomodernizacja budynku, przeprowadzona we właściwy sposób, przyniesie więc znaczne oszczędności na ogrzewaniu i jest pierwszym krokiem, który należy podjąć, aby zmniejszyć koszty utrzymania domu.